Refleksja o zrozumieniu kapłaństwa

Drodzy Bracia w Kapłaństwie,

Na wstępie chciałbym się odwołać do słów św. Pawła, który mówi: „Nie każdy, który Mi mówi: „Panie, Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. 2″ (Mt 7,21). To przypomnienie, które w swej subtelności niesie ze sobą głębokie zrozumienie naszej roli jako kapłanów. Zadanie, które zostało nam powierzone, jest niezwykle delikatne i wymaga nie tylko zewnętrznej manifestacji naszej wiary, ale przede wszystkim wewnętrznego zaangażowania.

Gdy zanurzamy się w kontemplację Jezusa Chrystusa, Wiecznego Kapłana, rozwija się przed nami pełna głębia kapłaństwa, nierozerwalnie związana z niezmierzoną służbą dla ludzkości. Choć Jezus jest Panem całego wszechświata i Władcą wszelkiego stworzenia, nie objawił się nam jako potężny monarcha. Wybrał raczej drogę skromności i służby, co doskonale oddaje fragment z Listu do Filipian: „lecz ogołocił samego siebie, przyjął postać sługi” (Flp 2,7).

Dzięki tej pokornej postawie, Jezus ukazuje nam kapłaństwo jako służbę, która jest przepełniona miłością i znaczy o wiele więcej niż proste posłuszeństwo. Jest to służba naznaczona głęboką pokorą, nieocenioną ofiarnością i pełnym zrozumieniem tajemnicy zbawienia. Kapłaństwo, w świetle nauk Jezusa, przekracza granice funkcji czy obowiązku. To powołanie do służenia bliźnim, do głębokiego poznawania ich potrzeb i nieustającej kontemplacji Bożej miłości, która jest esencją tej sakralnej służby. Kapłaństwo w Jezusie Chrystusie manifestuje się jako wieczne poświęcenie na rzecz innych, realizowane z sercem pełnym miłości i w harmonii z Bożą wolą.

W dzisiejszych czasach, w zgiełku świata, łatwo jest zagubić się w roli kapłana. Często przekazywane są nam różne wyobrażenia tego, jak powinno wyglądać nasze kapłaństwo, jakie powinny być nasze priorytety. Lecz pamiętajmy, że nasze powołanie opiera się przede wszystkim na relacji z Bogiem. To On jest źródłem naszej siły, naszej mądrości i naszej woli służby.

Jakże ważne jest, byśmy w naszym kapłaństwie nie ulegali pokusie fałszywej dumy czy samozadowolenia. Św. Piotr przypomina nam: „Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was.” (1 P 5,7). To proste, ale jakże głębokie wezwanie, byśmy w naszej służbie polegali przede wszystkim na Bożej mocy, a nie na naszej własnej.

Aby nasze kapłaństwo było autentyczne, musimy pielęgnować osobistą relację z Bogiem, która będzie źródłem naszej mądrości i siły. To z niej będzie płynąć nasze zrozumienie dla ludzi, nasza empatia, nasza zdolność do wskazania drogi do Boga tym, którzy do nas przychodzą.

Zachęcam, byśmy w naszym codziennym życiu kapłańskim nie zapominali o tych prostych, ale fundamentalnych prawdach. Niech nasze serce będzie zawsze wrażliwe na szept Ducha Świętego, który prowadzi nas ku głębszemu zrozumieniu tajemnicy, którą reprezentujemy.

Z braterskim pozdrowieniem w Chrystusie,

+ Robert Matysiak NCC

Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.