Narodowy Kościół Katolicki

Zapraszamy do wybranych fragmentów książki
| CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ! – PRAWDZIWIE ZMARTWYCHWSTAŁ! ALLELUJA! | Dołącz do rejestru dawców i zostań Dawcą Życia – rejestrdawcow.pl. | Myślisz o kapłaństwie? Odwiedź seminarium-duchowne.pl. | Zapraszamy do wspólnej modlitwy w ramach Wtorkowego Wieczoru Modlitwy – w intencji kapłanów oraz o nowe powołania. Spotykamy się w każdy wtorek o godz. 21:00. | Zapraszamy do wybranych fragmentów książki "Gdy kamienie jeszcze milczą". | Odkryj więcej inspirujących treści w naszej zakładce "Aktualności". | Święty Józefie, Patronie Kościoła, módl się za nami. |

Chrystus zmartwychwstał! – Prawdziwie zmartwychwstał! Alleluja!

Misterium Paschalne – Przejście od Śmierci do Życia, od Nocy do Światła

Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie,

Nie ma większej nocy niż ta, która ogarnęła świat, gdy kamień zamknął wejście do grobu. Nie ma większej ciszy niż ta, która zapadła po ostatnim tchnieniu Ukrzyżowanego. Nie ma większej ciemności niż ta, która zdawała się triumfować, gdy Ten, który jest Światłością, został pogrążony w cieniu śmierci.

Ale oto dziś, w tej jednej chwili, ciemność zostaje rozbita.

Oto noc zamienia się w poranek, cisza w śpiew, śmierć w życie.

Grób, który miał być końcem, staje się bramą.

A w sercu tej tajemnicy wybrzmiewa jedno słowo, które jest początkiem nowego stworzenia:

„Zmartwychwstał!”

Noc Paschalna – Przejście przez Morze Śmierci

Wielkanoc jest nie tylko świętem. Wielkanoc jest Paschą – Przejściem. To wyjście ze starego życia, przejście przez ciemność, zanurzenie się w śmierci po to, by narodzić się na nowo.

Gdy Izrael wychodził z Egiptu, stanął wobec niemożliwego – morze przed nim, armia faraona za nim. Wydawało się, że nie ma drogi. Ale oto wody rozstąpiły się, tworząc ścieżkę przez chaos.

To był obraz tego, co miało się wydarzyć w tej Nocy.

Chrystus stanął na brzegu śmierci. Za Nim ludzkość przygnieciona ciężarem grzechu. Przed Nim – otchłań, której nikt nie mógł przekroczyć.

Ale oto On wchodzi w tę otchłań, rozdziera ciemność, otwiera drogę przez śmierć.

I my, ochrzczeni w Jego śmierci, idziemy za Nim.

Bo chrześcijaństwo nie jest tylko systemem wierzeń. Chrześcijaństwo to Pascha – to przejście. To rzeczywistość, w której umiera stare, aby mogło narodzić się nowe.

Wcielenie, Krzyż, Zmartwychwstanie – Jedna Tajemnica

Nie można zrozumieć Zmartwychwstania, jeśli oddzieli się je od Krzyża. I nie można zrozumieć Krzyża, jeśli nie zobaczy się go w świetle Wcielenia.

Bóg, który stał się człowiekiem, przyjął na siebie całą rzeczywistość naszego istnienia – aż do końca, aż po grób.

Ale oto teraz ten grób jest pusty.

Nie dlatego, że śmierć nie była prawdziwa, ale dlatego, że została pokonana.

Nie dlatego, że Chrystus uniknął cierpienia, ale dlatego, że wszedł w nie do samego dna – i je przemienił.

Nie dlatego, że Bóg sprzeciwił się prawom natury, ale dlatego, że objawił naturę nowego stworzenia.

Bo oto teraz w Nim człowieczeństwo zostaje podniesione. To, co śmiertelne, staje się nieśmiertelne. To, co przemijające, zostaje zanurzone w wieczności.

I jeśli On zmartwychwstał – to i my powstaniemy.

Chrystus żyje – Co to oznacza dla nas?

Jeśli prawdą jest, że Chrystus zmartwychwstał, to nic nie może pozostać takie samo.

  • Nie możemy już żyć tak, jakby śmierć miała ostatnie słowo.
  • Nie możemy już się bać, jakby ciemność miała zwyciężyć światło.
  • Nie możemy już zwlekać, jakby życie było tylko tu i teraz.

Bo jeśli On żyje, to życie nie jest absurdem, ale drogą.
Jeśli On żyje, to ból nie jest końcem, ale początkiem uzdrowienia.
Jeśli On żyje, to miłość jest silniejsza niż nienawiść, a przebaczenie większe niż grzech.

Wielkanoc to nie tylko dzień w kalendarzu. To wezwanie.

Czy żyjesz jak człowiek zmartwychwstania?
Czy pozwalasz, by światło zwyciężyło w tobie ciemność?
Czy podejmujesz decyzje, które prowadzą ku życiu, a nie ku śmierci?
Czy pozwalasz Chrystusowi zmartwychwstać w tobie?

Bo jeśli On powstał z martwych, to i ty możesz powstać.

Nie tylko po śmierci, ale już dziś – z grobu swojego lęku, z ciemności swojego grzechu, z paraliżu zwątpienia.

Zmartwychwstanie zaczyna się teraz.

Kościół – Wspólnota Zmartwychwstania

W tradycji starokatolickiej Wielkanoc jest także świętem Kościoła jako wspólnoty paschalnej.

Kościół nie istnieje, aby podtrzymywać tradycję. Kościół istnieje, bo pusty grób jest faktem.
Nie jesteśmy wspólnotą pamięci, ale wspólnotą obecności.
Nie żyjemy tylko według nauk Mistrza, ale jesteśmy zanurzeni w życie Zmartwychwstałego.

I dlatego każda Eucharystia jest Paschą.
Każde zgromadzenie wiernych jest miejscem Jego obecności.
Każdy chrzest jest wejściem w Jego śmierć i Jego zmartwychwstanie.

Bo Kościół to nie budynek. Kościół to ludzie, którzy uwierzyli, że Chrystus żyje – i dlatego sami zaczynają żyć inaczej.

Stań się Świadkiem Paschy

Drodzy Bracia i Siostry,

Wielkanoc nie jest opowieścią. Jest rzeczywistością.

To święto nie kończy się jutro. Ono dopiero się zaczyna.
Bo pusty grób nie jest zakończeniem – jest początkiem.

Dlatego nie wracaj do życia tak, jakby nic się nie stało.
Nie pozwól, by twoja wiara była tylko teorią.
Niech twoje życie stanie się dowodem, że Chrystus naprawdę zmartwychwstał.

Idź i żyj tak, aby inni mogli zobaczyć, że śmierć nie ma już władzy.
Idź i żyj tak, aby światło Paschy zapłonęło w twoim sercu i nigdy nie zgasło.
Idź i żyj tak, aby twoje życie było znakiem, że On żyje – i że Jego miłość zwycięża.

Bo to jest prawdziwa Wielkanoc – że ty również powstaniesz.

W Chrystusie, który zmartwychwstał i żyje na wieki,

+ Robert Matysiak NCC

Wielka Sobota. Cisza Boga.

„Złożono Go w grobie i zatoczono kamień” (por. Mt 27,60 – BBT).

Wielka Sobota jest dniem, w którym Kościół milczy. Nie sprawuje Eucharystii. Nie głosi kazań. Trwa – przy grobie Chrystusa. Czeka – bez odpowiedzi. Wierzy – wbrew temu, co widzi.

To dzień pomiędzy. Między śmiercią a życiem. Między ciemnością a światłem. Między „wykonało się” a „zmartwychwstał!”. A jednak właśnie dziś dokonuje się tajemnica zbawienia: Chrystus zstępuje do otchłani, by wyprowadzić zmarłych ku życiu. Przenika śmierć – nie jako ofiara, ale jako Zbawiciel.

W tej liturgicznej ciszy Kościół uczy się największej pokory: że to Bóg działa w ukryciu. Że zbawienie nie zależy od naszych słów, lecz od Jego obecności – nawet w grobie. Milczenie Wielkiej Soboty nie oznacza nieobecności Boga. Oznacza Jego wejście w to, co najgłębsze: śmierć, samotność, pustkę.

Z tej ciszy narodzi się światłość. Z grobu – nowe życie. Z krzyża – chwała. Ale zanim to nastąpi, trzeba uszanować ciszę Boga. I trwać przy Nim. Po prostu – wierząc.

Wielki Tydzień – Rozważania i Modlitwy

Niedziela Palmowa – 13 kwietnia 2025

➤ List Pasterski na Niedzielę Palmową 2025 (PDF)


Wielki Poniedziałek – 14 kwietnia 2025

Wielki Wtorek – 15 kwietnia 2025

Wielka Środa – 16 kwietnia 2025

Wielki Czwartek – 17 kwietnia 2025

Wielki Piątek – 18 kwietnia 2025

Wielka Sobota – 19 kwietnia 2025

Wprowadzenie do Wielkiego Tygodnia

Wielki Tydzień to serce roku liturgicznego – czas, w którym Kościół kroczy śladami swego Pana, od radosnego „Hosanna” Niedzieli Palmowej, aż po milczenie Wielkiej Soboty i triumf Poranka Zmartwychwstania. To tydzień pełen dramatów i łaski, napięcia i czułości, zdrady i przebaczenia – tydzień, który ukazuje nam całą prawdę o Bogu i człowieku.

Wchodząc w ten święty czas, zapraszamy Cię, Bracie i Siostro, byś nie tylko wspominał, lecz uczestniczył. Nie oglądał z daleka, lecz zbliżył się. Nie analizował z dystansem, lecz pozwolił, by Serce Ukrzyżowanego przemówiło do Twojego serca.

Każdy dzień Wielkiego Tygodnia niesie w sobie szczególne misterium: – Niedziela Palmowa to zapowiedź królewskiego zwycięstwa, które dokona się przez krzyż.
Wielki Czwartek to tajemnica Wieczernika – Eucharystii, służby i zdrady.
Wielki Piątek to adoracja Krzyża – drzewa, które dało życie światu.
Wielka Sobota to cisza grobu i oczekiwanie, w którym dojrzewa nadzieja.
– A wreszcie – Zmartwychwstanie – światłość, która nie zna zmierzchu, życie, które zwyciężyło śmierć.

Niech ten święty tydzień stanie się dla nas czasem głębokiego zjednoczenia z Chrystusem – nie tylko w liturgii, ale w całym naszym życiu. Bo tylko Ten, który przeszedł przez mękę, może naprawdę wskrzesić to, co umarło w naszych sercach. 

Rozważania pasyjne

Rozważanie pasyjne na I Niedzielę Wielkiego Postu

Rozważanie pasyjne na II Niedzielę Wielkiego Postu

Rozważanie pasyjne na III Niedzielę Wielkiego Postu

Rozważanie pasyjne na IV Niedzielę Wielkiego Postu

Rozważanie pasyjne na V Niedzielę Wielkiego Postu

Droga Krzyżowa

Droga Krzyżowa – 21 marca, piątek II Tydzień Wielkiego Postu

Droga Krzyżowa – 28 marca, piątek III Tydzień Wielkiego Postu

Droga Krzyżowa – 4 kwietnia, piątek IV Tydzień Wielkiego Postu

Droga Krzyżowa – 11 kwietnia, piątek V Tydzień Wielkiego Postu

ROZWAŻANIA WIELKOPOSTNE

Powrót do Obecności

Najtrudniejszy post naszych czasów
Konferencja wielkopostna

26 marca 2025 roku
Środa III Tygodnia Wielkiego Postu

„Zatrzymajcie się i we Mnie uznajcie Boga” (Ps 46,11 – BBT)

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Bracia i Siostry,

Wielki Post – od zawsze był czasem pustyni.
Czasem oczyszczenia, skupienia, powrotu do tego, co istotne.
Ale każda epoka niesie swoją własną pustynię.
Dla naszych przodków była nią surowość życia, brak, głód i cisza.
Dla nas – paradoksalnie – pustynią stał się przesyt.

Przesyt dźwięków.
Przesyt informacji.
Przesyt obecności cyfrowej, która sprawia, że jesteśmy… naprawdę nieobecni.

Wchodzimy w Wielki Post z telefonem w dłoni.
Z aplikacjami pełnymi modlitw – ale z sercem w rozsypce.
Z ekranem przed oczami – i wzrokiem, który nie dostrzega tego, co bliskie.

Dlatego dziś pytanie Wielkiego Postu brzmi inaczej niż kiedyś:
Czy potrafię odmówić sobie nie tylko jedzenia,
ale również kontroli, natychmiastowej reakcji, nieustannego bycia online?

Czy potrafię naśladować Chrystusa nie tylko przez wyrzeczenie –
ale przez ciszę, skupienie, milczenie serca?
Czy umiem być obecny – tak jak On był obecny?
Całkowicie dla Ojca. Całkowicie dla człowieka.

I. O co naprawdę chodzi w poście?

Nie chodzi tylko o mięso, słodycze, kawę czy wygodę.
Nie chodzi tylko o dietę duchową.
Chodzi o powrót do relacji. Do Boga. Do człowieka. Do siebie samego.

Kościół daje nam trzy filary Wielkiego Postu – trzy drogi powrotu:

Modlitwę – by wrócić do Boga.
Nie tylko do wyobrażeń o Nim, do schematów i formuł,
ale do żywego spotkania z Jego Obecnością.
Modlitwa to nie tylko słowa – to słuchanie, trwanie, milczenie w obecności Tego, który jest.

Post – by uwolnić się od siebie.
Od przywiązań, od wygód, od nawyków, które przesłaniają sens.
Post jest nie po to, żeby udowodnić siłę – ale by znowu poczuć głód tego, co naprawdę karmi.

Jałmużnę – by odzyskać człowieka.
By zauważyć go na nowo.
By przypomnieć sobie, że nikt nie jest obok mnie przypadkiem.
Ale jak dać jałmużnę, jeśli nie widzę człowieka?
Jak mam dostrzec jego twarz, skoro moje serce błądzi gdzie indziej?

Patrzę w ekran – nie w oczy potrzebującego.
Śledzę lajki – zamiast słuchać człowieka.
Licząc followersów – gubię tych, którzy są tuż obok.
Zamiast dawać obecność – daję zasięg, udostępnienie, komentarz.

A przecież Bóg powiedział:
„Nie zostawię was sierotami. Ja przyjdę do was.” (J 14,18 – BBT)

A my – sami czynimy się sierotami,
zostając z ekranem zamiast z obecnością.
Zamiast spotkać twarz – wpatrujemy się w treść.

II. Chrystus milczący – Chrystus obecny

Chrystus wyszedł na pustynię. Sam.
Bez uczniów, bez rozmów, bez pośpiechu, bez powiadomień.
Nie dlatego, że uciekał od świata,
lecz dlatego, że chciał spotkać Ojca bez niczego, co staje pomiędzy.
Bez szumu. Bez pośredników.
W całkowitej ciszy i wolności.

To właśnie tam – w tej surowej samotności – rozegrała się Jego wewnętrzna walka.
Tam Słowo zamilkło, by usłyszeć Ojca.
Tam zrodziło się posłuszeństwo większe niż głód,
miłość silniejsza niż pokusa,
cisza mocniejsza niż szept szatana.

A my – czy potrafimy pójść choć kawałek za Nim?
Czy umiemy zejść z ekranów, z hałasu, z wygody –
by spotkać Tego, który czeka nie na reakcję, ale na obecność?

Przecież Chrystus nie tworzył kanału, nie prowadził profilu, nie budował zasięgów.
On po prostu był.
Wędrował. Milczał. Spotykał.
Słuchał serca. Dotykał ran. Patrzył z miłością.

Nie zostawił ludziom linku do zbawienia –
zostawił siebie.
W chlebie łamanym.
W ciele oddanym.
W obecności, która niczego nie udaje.

A my?
My zostawiamy linki. I znikamy.
Zostawiamy komentarze. I milczymy w obecności.
Klikamy „Lubię to” – zamiast naprawdę pokochać.
Obserwujemy – ale nie spotykamy.
Przekazujemy treść – ale nie przekazujemy siebie.

III. Dlaczego to takie trudne?

Bo łatwiej zrezygnować z mięsa niż z potrzeby „bycia ważnym”.
Łatwiej nie jeść ciastka niż nie sprawdzić powiadomień.
Łatwiej przejść na dietę, niż przejść na ciszę.

Ale Bóg nie potrzebuje twojego komentarza. Potrzebuje ciebie.

I człowiek obok ciebie też cię potrzebuje. Nie twojego profilu. Nie twojej obecności online.
Twojej uwagi. Twoich oczu. Twojego spojrzenia. Twojego milczenia. Twojego czasu.

IV. Zatrzymaj się – naprawdę

Spróbuj.
Jeden dzień bez telefonu.
Nie dla wyzwania. Dla wiary.
Dla Boga. Dla drugiego człowieka.
Dla siebie – wolnego.

Niech to będzie dzień, w którym nie tylko Ty milczysz
ale w którym Bóg znów może przemówić.
I w którym znów zobaczysz twarz – nie zdjęcie.
Gest – nie reakcję.
Człowieka – nie awatar.

Twój najtrudniejszy post

Chrystus bez telefonu.
Nie jako ciekawostka.
Ale jako pytanie: czy potrafię spotkać Go w rzeczywistości, nie tylko w przekazie?
Czy potrafię zaufać, że Jego obecność nie potrzebuje zasięgu – tylko serca?

Brak mięsa nie uratuje duszy – jeśli nie odzyskam człowieka.
Jałmużna nie zbawi – jeśli nie rodzi się z miłości.
Modlitwa nie dotknie Boga – jeśli mój głos zagłusza Jego ciszę.

Dlatego dziś – w Wielkim Poście –
daj Jezusowi to, co najtrudniej oddać:

Czas. Uwagę. Milczenie. Spotkanie.

Z Nim. Z drugim człowiekiem.
Bez telefonu. Bez ucieczki. Bez rozproszenia.

Bo może dopiero wtedy
naprawdę usłyszysz:

„Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5,8 – BBT).

Amen.

+ Robert Matysiak NCC

Narodowy Kościół Katolicki

Chrystus bez telefonu

„Nie potrzebuje Wi-Fi, by być obecny – potrzebuje Twojego serca.”