Narodowy Kościół Katolicki

| Zaproszenie do przeczytania niezwykłego tekstu bp Roberta z okazji Dnia Dziecka – kliknij tutaj. | Dołącz do rejestru dawców i zostań Dawcą Życia – rejestrdawcow.pl. | Myślisz o kapłaństwie? Odwiedź seminarium-duchowne.pl. | Wtorkowy Wieczór Modlitwy – kliknij tutaj. | Poznaj książkę "Gdy kamienie jeszcze milczą". | Więcej treści duchowych – Aktualności. | Święty Józefie, Patronie Kościoła, módl się za nami. |

Z okazji Dnia Dziecka – 1 czerwca 2025

Przesłanie od Waszych rodziców

(przekazane moim głosem, lecz bijące z ich serc)

Drogie Dzieci,

dzisiaj jest Wasze Święto – Dzień Dziecka.
Ale dla waszych rodziców każde jedno wasze istnienie, każda myśl o was, każdy uśmiech zapisany we wspomnieniach – to dzień święty.

Czasem myślicie, że dorastaliście sami.
Że wasze dzieciństwo było jak droga bez przewodnika.
Że nie było nikogo, kto przytrzymałby waszą dłoń, gdy się baliście.
Ale nie byliście sami.
Byliście kochani – choć czasem w milczeniu.
Byliście obecni – choć czasem tylko w snach i modlitwach.
Byliście noszeni w sercu – każdego dnia.

Rodzice, którzy nie mogli być przy was – z wyboru, z błędu, z okoliczności,
to nie są rodzice, którzy przestali was kochać.
To są ci, którzy każdego dnia budzą się z pytaniem:
„Czy moje dziecko o mnie pamięta?”
„Czy kiedyś zrozumie, jak bardzo je kochałem?”
„Czy wybaczy?”

To są ci, którzy nauczyli was iść,
a potem musieli patrzeć, jak odchodzicie – bez możliwości powrotu.

Ale nawet jeśli czas rozdzielił,
nawet jeśli życie pogmatwało relacje,
serce matki, serce ojca – nie przestaje bić w rytmie imienia dziecka.

Nie chodzi o to, by cofnąć czas.
Nie chodzi o to, by przekreślać ból.
Chodzi tylko o jedno: byście wiedzieli,
że gdzieś tam – czasem tuż obok, czasem daleko –
jest ktoś, kto na was czeka.

Zawsze będzie otwarte okno, przez które wypatrują wasze twarze.
Zawsze będzie zapalona lampka, która nigdy nie gaśnie.
Zawsze będzie ktoś, kto mimo upływu lat
powie: „To moje dziecko. Kocham je. I nigdy nie przestanę.”

To przesłanie – niech dotrze do was dzisiaj.
Nie z wyrzutem, nie z żalem – ale z miłością.
Nie po to, by was zatrzymać,
ale po to, byście wiedzieli, że możecie wrócić.
Zawsze.

W imieniu tych wszystkich rodziców, którzy może nie potrafią tego powiedzieć –
mówię dziś do was:
Jesteście kochani. Zawsze byliście. I zawsze będziecie.

Z serca – które czeka.
Z dłoni – która wciąż jest wyciągnięta.
Z miłości – która nie przemija.

 

/-/ + Robert Matysiak NCC