„Jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą” ( 19,40)
Umiłowani Bracia w Kapłaństwie Jezusa Chrystusa,
W uroczystość Wielkiego Czwartku, kiedy wspominamy zarówno ustanowienie Najświętszej Eucharystii, jak i sakramentu kapłaństwa, pragnę zwrócić się do Was z przesłaniem, które ma nas wszystkich prowadzić do jeszcze głębszej refleksji nad tajemnicą naszej służby Chrystusowi i Jego Kościołowi.
Wielki Czwartek wydarzeń zbawczych przywołuje w nas, kapłanach, pamięć o Chrystusie, który w pełni darując siebie, ustanowił Eucharystię jako trwały znak swojej obecności i niekończącej się ofiary. „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16). W tym samym akcie, w nieskończonej miłości, powierzył nam, swoim uczniom, misję kontynuowania Jego dzieła zbawienia.
Refleksja nad naszym kapłaństwem prowadzi nas do zrozumienia, że każde nasze działanie, każda sprawowana przez nas Eucharystia, jest nie tylko pamiątką Ostatniej Wieczerzy, ale przede wszystkim realnym uczestnictwem w wiecznej ofierze Chrystusa. „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus.” (Ga 2,20). Jesteśmy wezwani, aby w naszym życiu kapłańskim naśladować Jego całkowite oddanie się woli Ojca, co znalazło swój najpełniejszy wyraz na krzyżu.
Zadaniem, które przed nami stoi, jest nie tylko sprawowanie sakramentów, ale przede wszystkim życie nimi, czynienie z Eucharystii centrum naszego duchowego życia. W ten sposób nasza służba staje się prawdziwym świadectwem miłości Chrystusa do każdego człowieka, refleksją Jego światła w ciemnościach współczesnego świata. „Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.” (Mt 5,16).
W czasach, gdy tak wielu poszukuje nadziei, sensu i autentyczności, nasza kapłańska tożsamość powinna świadczyć o żywym Chrystusie. Jesteśmy wezwani do bycia żywymi znakami Jego obecności, miłości i przebaczenia. Dlatego też, Wielki Czwartek jest dla nas wszystkich czasem odnowienia naszego kapłańskiego zaangażowania i ponownego odkrycia radości płynącej z bycia narzędziem w rękach Boga.
Niech ten dzień stanie się dla nas, drodzy Bracia, przestrzenią głębokiej modlitwy i kontemplacji nad wielkością daru kapłaństwa, jak również nad ogromną odpowiedzialnością, jaką niesie ze sobą nasza służba. „Nauka to zasługująca na wiarę: Jeżeliśmy bowiem z Nim współumarli, wespół z Nim i żyć będziemy.” (2 Tm 2,11). Niech będzie to także moment, w którym jeszcze mocniej doświadczymy wspólnoty z Chrystusem i ze sobą nawzajem, wzmacniając nasze postanowienie, by być wiernymi sługami Ewangelii.
Zachęcam Was, byście w tym wyjątkowym czasie odnaleźli w swoich sercach głębokie przekonanie o wartości i znaczeniu naszego powołania. Niech ta świadomość będzie dla Was źródłem nieustannej siły i inspiracji do niezłomnego świadectwa wiary w codziennym życiu i posłudze. Pamiętajmy, że „Bóg nie dał nam ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia” (2 Tm 1,7).
Niech nasze życie kapłańskie w każdym jego aspekcie odzwierciedla głębię tajemnicy, którą celebrujemy. Niech nasza służba, nasze słowa, nasze działania, a przede wszystkim nasze serca, będą zawsze otwarte na działanie Ducha Świętego, prowadzące nas do pełni miłości i oddania. Niech modlitwa będzie naszym nieustannym wsparciem, a Eucharystia – niekończącym się źródłem naszej duchowej mocy.
W dniu, w którym wspominamy ustanowienie sakramentu kapłaństwa, niech nasze serca wypełni wdzięczność dla Boga za niezgłębiony dar powołania, jakiego doświadczamy. „Oto jak dobrze i jak miło, gdy bracia mieszkają razem” (Psalm 133,1). Niech ta wspólnota, którą tworzymy, wzmacnia nasze duchowe więzi i pozwala nam razem dążyć do świętości, na wzór Chrystusa, Najwyższego Kapłana, który jest drogą, prawdą i życiem (por. J 14,6).
Niech Wielki Czwartek stanie się dla nas wszystkich, drodzy Bracia, chwilą szczególnej łaski i duchowego odnowienia. Niech przyniesie umocnienie naszej wiary, nadziei i miłości, abyśmy z odnowionym zapałem mogli iść naprzód, niosąc światło Chrystusa światu, który tak bardzo tego światła potrzebuje.
Nie mogę nie wspomnieć o tych z nas, którzy w swojej posłudze kapłańskiej dzielą życie rodzinne i posługę kapłańska. W uroczystość Wielkiego Czwartku, kiedy rozważamy nad sakramentem kapłaństwa, równie ważne jest przypomnienie, że Kościół w swojej mądrości uznaje różnorodność dróg świętości i posługi. Te dwa sakramenty – małżeństwo i kapłaństwo – choć różne, są równe, równie cenne i święte w oczach Boga. Posługa kapłanów, którzy łączą życie rodzinne z kapłaństwem, jest niezwykle ważna dla życia Kościoła. Ich doświadczenie życia w rodzinie przynosi unikalną perspektywę i głębię do ich posługi, będąc świadkami miłości Chrystusa zarówno w kościele, jak i w domowym zaciszu.
W naszym Kościele istnieje miejsce dla tych, którzy przyjęli sakrament małżeństwa i są równocześnie wezwani do służby kapłańskiej. Ta podwójna droga świadectwa Chrystusowi jest niezwykle cenna i stanowi bogactwo dla całego Kościoła.
Święty Paweł mówi: „Kto więc dobrze zarządza własnym domem, ma dzieci posłuszne we wszystkim z godnością, ten może też dobrze doglądać Kościoła Bożego” (1 Tm 3,4-5). Życie rodzinne i kapłańska posługa nie są dla siebie przeciwieństwami; wręcz przeciwnie, mogą się wzajemnie ubogacać i wspierać. Rodzina może być pierwszym miejscem, gdzie kapłan żyje swoim powołaniem, będąc świadkiem Chrystusowej miłości, przebaczenia i służby.
Posługa kapłanów, którzy żyją w trwalej rodzinie związanej sakramentem małżeństwa, jest równie święta i ważna dla Kościoła. Ich doświadczenie życia rodzinnego pozwala im na głębsze zrozumienie i współczucie wobec wyzwań, z którymi borykają się wierni w ich codziennym życiu. Kapłani ci, przez swoje zaangażowanie zarówno w życie rodzinne, jak i kapłańskie, są znakami jedności i miłości, która może przekraczać wszelkie podziały.
Niech więc nasza modlitwa i wsparcie otaczają tych naszych braci, którzy codziennie łączą te dwie piękne i wymagające drogi. Pamiętajmy o nich, prosząc Boga, aby obdarzył ich siłą, mądrością i łaską potrzebną do wiernego i owocnego pełnienia ich podwójnej misji. Niech ich domy będą świadectwem Chrystusowej obecności i miłości, a ich służba w Kościele niech przynosi obfite owoce dla dobra wszystkich wiernych.
„Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich.” (1 Kor 12,4-6). Niech te słowa przypominają nam o bogactwie i różnorodności darów w Kościele, w tym także o darze życia rodzinnego wśród naszych kapłanów.
Celibat dla Królestwa Niebieskiego, świadomie i dobrowolnie przyjęty przez wielu kapłanów, jest nie tylko osobistym wyborem życiowym, ale również głębokim świadectwem wiary i zaufania do Bożego planu dla ich życia. Ta droga, wybrana w odpowiedzi na wezwanie Chrystusa, jest wyrazem pragnienia, aby naśladować Go jeszcze bliżej, będąc wolnymi dla służby Bogu i Jego ludowi bez podziałów serca.
„I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy.” (Mt 19,29).
Dla kapłana, który przyjął celibat, jego życie staje się żywym znakiem konsekracji, która przekracza granice ziemskiego życia, wskazując na obietnicę życia wiecznego. Ta konsekracja nie jest ucieczką od świata, ale raczej głębokim zaangażowaniem w misję Kościoła, z sercem w pełni oddanym Chrystusowi i Jego pracy. W celibacie, kapłan znajduje szczególną wolność do całkowitego poświęcenia się modlitwie, posłudze i prowadzeniu innych ku Bogu. Jest to droga, która wymaga odwagi, zaufania i głębokiej wiary, ale również droga obfita w owoce duchowe dla całego Kościoła.
Celibat nie jest jednak wyborem dokonanym raz na zawsze bez codziennych wyzwań. Podobnie jak każde powołanie, wymaga on ciągłego potwierdzania w modlitwie, w życiu sakramentalnym i we wspólnocie z innymi. To zobowiązanie, które codziennie jest odnawiane w sercu kapłana, jest źródłem siły i radości, które płyną z głębokiej relacji z Chrystusem.
„Kto więc Boga czci, niech go czci we wszystkim, co czyni” (1 Kor 10,31, parafr.) – te słowa nabierają szczególnego znaczenia w kontekście celibatu. Życie w celibacie jest szczególnym sposobem czczenia Boga poprzez całkowite oddanie się Jemu i Jego ludowi. To życie, które w swojej codzienności odzwierciedla ofiarną miłość Chrystusa, jest świadectwem nadziei, że miłość Boża jest w stanie wypełnić każde ludzkie serce.
Celibat dla Królestwa Niebieskiego jest zatem nie tylko osobistym wyborem kapłana, ale również darem dla całego Kościoła. Jest to przypomnienie, że nasze ostateczne powołanie nie ogranicza się do tego świata, ale sięga Królestwa Niebieskiego. Przez życie w celibacie, kapłani stają się żywymi znakami tej prawdy, prowadząc wiernych na drodze do wieczności.
W naszym świecie, który często kładzie nacisk na materialne i tymczasowe, celibat kapłański stanowi kontrast i świadectwo innej rzeczywistości – rzeczywistości Bożej obecności i działania w świecie. To przypomnienie dla wszystkich wiernych, że nasze życie ma głębszy wymiar i ostateczny cel, który znajduje swój sens w Bogu.
Przyrzeczenie celibatu, przyjęte przez niektórych z nas, jest wyrazem głębokiego zrozumienia powołania do całkowitego poświęcenia się dla Królestwa Niebieskiego. Wybór ten nie jest ucieczką od świata ani ludzkich relacji, lecz raczej wyborem drogi, która umożliwia kapłanowi pełniejsze zjednoczenie z Chrystusem i bezpośrednią służbę Jego Kościołowi. W tej szczególnej formie poświęcenia, celibat staje się świadectwem niepodzielonej miłości do Boga i głębokiej troski o Jego lud.
Apostoł Paweł, mówiąc o celibacie, podkreśla jego wartość i miejsce w życiu Kościoła: „Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu.” (1 Kor 7,32). Ta niepodzielna troska o sprawy Pańskie pozwala kapłanom żyjącym w celibacie na głębsze skupienie się na modlitwie, służbie i prowadzeniu wspólnoty wiernych. Ich życie staje się żywym przypomnieniem ostatecznej rzeczywistości Królestwa Bożego, do którego wszyscy jesteśmy powołani.
Przyjęcie celibatu jako drogi życiowej jest świadomym wyborem, który wymaga od kapłana wielkiej modlitwy, dyscypliny i wsparcia ze strony wspólnoty wiernych. Jest to droga, która oferuje unikalne wyzwania, ale również niezrównane możliwości głębszego zjednoczenia z Chrystusem. Kapłani, którzy zdecydowali się na tę drogę, często doświadczają, że ich relacja z Bogiem staje się bardziej intensywna, a ich służba bardziej skoncentrowana na potrzebach duchowych ludzi, którym służą.
Świadectwo życia w celibacie ma ogromne znaczenie dla Kościoła, ponieważ pokazuje, że możliwe jest życie w pełni oddane Bogu i Jego dziełu, nawet w świecie, który często promuje inne wartości. Celibat przypomina wszystkim wiernym o wartości poświęcenia i konieczności stawiania spraw Bożych na pierwszym miejscu w swoim życiu. Jest to również potężny znak nadziei i wiary w życie wieczne, które przewyższa wszelkie doczesne przywiązania i pragnienia.
Niech więc nasze zrozumienie i szacunek dla drogi celibatu wśród kapłanów prowadzi nas do głębszego uznania jego wartości i znaczenia w życiu Kościoła. Niech będzie to okazja do odnowienia naszego osobistego zaangażowania w powołanie, które otrzymaliśmy, niezależnie od formy, w jakiej je żyjemy. Niech przede wszystkim nasze życie – czy to w celibacie, czy w małżeństwie – będzie ciągłym świadectwem miłości do Boga i służby Jego ludowi, zgodnie z naszym kapłańskim powołaniem. W ten sposób, żyjąc naszą posługą z całkowitym oddaniem i miłością, staniemy się żywymi znakami Bożej obecności w świecie, przynosząc nadzieję i pokój wszystkim, których spotykamy na naszej drodze.
Wspólnota Kościoła, bogata w swojej różnorodności, odzwierciedla pełnię Bożego planu dla swojego Kościoła. Zarówno ci, którzy podjęli życie w celibacie, jak i ci, którzy żyją w sakramencie małżeństwa, wspólnie budują Ciało Chrystusa, każdy na swój sposób świadcząc o nieograniczonej miłości Boga.
Wspólnie dążmy do bycia Kościołem, który docenia i wspiera każdą ścieżkę służby, rozumiejąc, że każdy z nas, niezależnie od osobistego powołania, jest wezwany do świętości i aktywnego uczestnictwa w misji Chrystusa.
Do wszystkich naszych Braci, którzy z różnorodnych, ważnych powodów podjęli decyzję o odejściu z aktywnego życia kapłańskiego, pragnę zwrócić się z osobistym przesłaniem. Wasza obecna droga życiowa, pełna zmian i nowych wyzwań, nadal jest zakorzeniona w niezwykłym darze i świętej misji, jaką Chrystus powierzył Wam poprzez sakrament kapłaństwa.
To powołanie, przechowywane z troską w Waszych sercach, jest nie tylko cennym skarbem osobiście dla Was, ale także pociąga za sobą głęboką odpowiedzialność wobec wspólnoty Kościoła. Wasze kapłaństwo transcendentnie wykracza poza bycie zaledwie jednym z rozdziałów w narracji Waszego życia; jest ono trwałą pieczęcią, nieustannie kształtującą Waszą tożsamość i wpływającą na otaczającą Was rzeczywistość.
Chociaż drogi, którymi teraz podążacie, mogą wydawać się oddalone od codziennych obowiązków przy ołtarzu i aktywnego życia we wspólnocie Kościoła, w głębi Waszych serc pozostajecie posłańcami Chrystusa, powołanymi do rozpowszechniania Jego światła i miłości w każdej dziedzinie życia. Wasze kapłańskie doświadczenia wnoszą unikalny charakter do wszystkich Waszych działań i świadectw, które przekazujecie innym. Niezależnie od obecnej drogi życiowej, Wasze kapłańskie powołanie pozostaje aktualne, a Wasza rola w świecie wykracza poza granice liturgii i sakramentów, objawiając się w codzienności przez miłość, służbę i przykład, który dajecie jako uczniowie Chrystusa.
Zachęcam Was, byście widzieli tę zmianę nie jako zakończenie, ale jako początek nowego, obiecującego rozdziału – rozdziału, w którym możecie nadal realizować swoje powołanie w różnorodnych kontekstach i na nowe sposoby. Wasza wiedza, doświadczenie i głęboka duchowość są bezcennymi darami, które mogą wzbogacić zarówno Wasze życie, jak i życie osób, z którymi się spotykacie.
„Nikt nie zapala światła i nie stawia go w ukryciu ani pod korcem, lecz na świeczniku, aby jego blask widzieli ci, którzy wchodzą” (Łk 11,33). Ta metafora światła przypomina o Waszym powołaniu do rozświetlania ciemności, do bycia przewodnikami dla innych, nawet jeśli teraz Wasze ścieżki przybrały nowe kierunki.
W sercu duchowej wędrówki leży zaangażowanie w aktywne wspieranie każdej duszy, do której Chrystus skierował wezwanie: „Pójdź za Mną” (Mt 4,19). Jesteście powołani do głoszenia Ewangelii, do rozsiewania światła Jego miłości po całym świecie.
Z całego serca zapewniam Was o naszym stałym wsparciu i miłości: „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie” (J 13,34). Kościół zawsze jest otwarty, gotów przyjąć Was z powrotem w każdej chwili, z otwartymi ramionami i bez wydawania sądów. Wasze doświadczenie i głębokie zrozumienie wiary mogą nadal służyć jako bezcenne źródło inspiracji i wsparcia dla innych, w tym tych, którzy mogą zmagać się z własnymi wątpliwościami i wyzwaniami.
Misja Chrystusa jest misją wieczną – misją miłości, przebaczenia, i nadziei. Każdy z nas ma unikalne powołanie do wnoszenia wkładu w tę misję na wiele różnych sposobów. Wasza przeszłość, wasze doświadczenia, wyzwania, i sukcesy; wszystkie te elementy składają się na piękny, złożony obraz Bożego planu dla świata.
„Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata»” (Mt 28,19-20). Ta wielka misja przypomina nam, że nasze posłannictwo jako uczniów Chrystusa nie kończy się, gdy zmieniamy ścieżkę życiową. Wręcz przeciwnie, każda zmiana otwiera nowe możliwości do bycia Jego rękami i nogami w świecie.
Zachęcam was, abyście nigdy nie zapominali o mocy, którą niesie wiara, i o niezachwianym wsparciu, jakie Kościół oferuje każdemu poszukującemu drogi powrotu do domu. Przypowieść o synu marnotrawnym (por. Łk 15,11-32) jest pięknym przypomnieniem o nieograniczonym miłosierdziu Bożym, które jest zawsze gotowe przyjąć każdego z powrotem w swoje ramiona.
Niech ta wiadomość będzie dla Was przypomnieniem, że niezależnie od ścieżki, którą obecnie obraliście, Wasza służba i Wasze świadectwo życia w Chrystusie nadal mają ogromną wartość. Jesteście ciągłym świadectwem Jego miłości i mocy, bez względu na to, gdzie się znajdujecie i jakie wyzwania przed Wami stoją.
Niech Wasze serca znajdą nowe sposoby, aby świadczyć o miłości Bożej, którą niegdyś niesione przed ołtarzami, teraz możecie nieść w codziennej rzeczywistości. Wspólnota wierzących zawsze pozostaje otwarta dla Was, gotowa zaoferować wsparcie, miłość i przyjęcie. Wasza droga z Bogiem jest drogą nieustannego odkrywania i głębokiego zaangażowania w Jego miłość, która przewyższa wszelkie ograniczenia.
Przyjmijcie to przesłanie jako zapewnienie, że niezależnie od wszystkiego, jesteście cenni i kochani przez Boga oraz przez wspólnotę Kościoła, która zawsze pozostaje Waszym duchowym domem.
Dla tych z Was, którzy rozważają możliwość powrotu do aktywnej służby kapłańskiej, wiedzcie, że Kościół potrzebuje Waszych darów, Waszego doświadczenia, i Waszej wiary. Proces powrotu może wydawać się trudny i pełen wyzwań, lecz nie jesteście sami. Wspólnota wierzących jest tutaj, aby Wam w tym towarzyszyć, oferując wsparcie i zrozumienie.
Niezależnie od Waszych decyzji, niech Wasze serca zawsze znajdą pokój w Chrystusie, który nigdy Was nie opuszcza. Niech będzie to czas łaski i możliwości dla każdego z Was, aby odkryć na nowo radość służenia w imieniu Pana. Pamiętajcie, że każdy z Was ma niezastąpione miejsce w Kościele i jest nieustannie zapraszany, by dzielić się swoim unikalnym świadectwem wiary.
W obrębie wspólnoty ubogiego Kościoła otwieramy przestrzeń przyjęcia i akceptacji dla każdej osoby, niezależnie od jej doświadczeń życiowych, wyzwań i obranej ścieżki duchowej. Wasze unikalne życiowe historie, przepełnione radościami i trudnościami, wzbogacają i stanowią integralną część naszej wspólnej tożsamości, jaką jest Kościół – Ciało Chrystusowe. Serdecznie zapraszamy Was do spotkania, do odkrywania i pogłębiania możliwości odnowienia Waszego związku z Kościołem, czy też znalezienia nowych, inspirujących sposobów na współdziałanie i kontynuowanie powołania chrześcijańskiego w nowoczesnym świecie.
Niech światło wiary, które Chrystus rozniecił w każdym z Was, nie pozostaje skryte, lecz staje się latarnią prowadzącą innych. Poprzez Wasze słowa, czyny i świadectwo życia, możecie rozświetlać drogi innych ludzi, prowadząc ich ku głębszemu zrozumieniu Boga i Jego niekończącej się miłości. Wspólnie możemy tworzyć wspólnotę pełną miłości, akceptacji i wzajemnego wsparcia, gdzie każdy człowiek może odnaleźć swoje miejsce i sposób, aby służyć Bogu i bliźnim. Zapraszamy do wspólnego budowania Kościoła, który jest odzwierciedleniem miłości Chrystusa dla nas wszystkich, pomagając sobie nawzajem na drodze duchowego wzrostu i zbliżania się do Boga.
W duchu głębokiej wzajemnej miłości i zrozumienia, pragnę podkreślić, że w Narodowym Kościele Katolickim zawsze znajdziecie miejsce, aby dzielić się własnym światłem, unikalnymi umiejętnościami oraz serdecznością z całym zgromadzeniem. Przyjmijcie moje zapewnienie, że Wasze serca mogą być nieustannie napełnione pokojem i radością, płynącą z zaangażowania w służbę Chrystusa, niezależnie od formy, jaką ta służba przybiera.
Kościół, jako żywe Ciało Chrystusowe, głęboko potrzebuje Waszej modlitwy, która jest siłą napędową, która nas wspiera, prowadzi i umacnia na duchowych ścieżkach. To przez modlitwę możemy wspólnie doświadczać obecności Bożej, prosząc o mądrość, siłę oraz łaskę dla nas wszystkich. Wasza modlitwa, indywidualna czy wspólnotowa, jest nieocenionym darem dla całego Kościoła.
Wasza obecność w życiu Kościoła jest równie istotna. To dzięki niej tworzymy miejsce spotkań, wzajemnej pomocy i budowania relacji, które odzwierciedlają miłość Boga. Wszelkie działania, spotkania, celebracje liturgiczne nabierają głębszego sensu, gdy są dzielone z innymi. Obecność każdego z Was dodaje Kościołowi dynamiki, życia i świadectwa wiary w codziennym działaniu.
Nie mniej ważne są Wasze serca pełne nadziei. W świecie, który często wydaje się być przesiąknięty cynizmem, egoizmem i rozczarowaniem, nadzieja płynąca z wiary jest niczym promień światła przebijający ciemności. To Wasza nadzieja, zakorzeniona w Chrystusie, może inspirować i motywować innych do poszukiwania głębszego sensu życia oraz otwierania się na miłość Bożą.
Wspólnie, poprzez naszą modlitwę, obecność i serca pełne nadziei, możemy tworzyć Kościół, który jest prawdziwą wspólnotą wiary, miłości i wsparcia dla wszystkich. Jesteście niezbędnym darem dla Kościoła, a Wasze zaangażowanie i oddanie sprawiają, że Kościół staje się coraz bardziej żywy i bliski ideałowi, który Chrystus nam zostawił.
Przez moje słowa, pragnę wyrazić apel o jedność i wzajemne zainteresowanie dobrem Kościoła uniwersalnego, zachęcając do przekraczania granic naszych wspólnot i dążenia ku ogólnochrześcijańskiej solidarności. Ten apel ma na celu wzajemne dostrzeganie się w ramach Kościoła Powszechnego, budowanie mostów zrozumienia i współpracy między różnymi tradycjami i wyznaniami.
Inspirując się duchem modlitwy Chrystusa o naszą jedność, pragnę podkreślić, że nasze rozumienie Kościoła musi wyjść poza ograniczenia własnych struktur i tradycji. Powinniśmy dążyć do stworzenia szeroko rozumianej wspólnoty obejmującej wszystkich wierzących w Chrystusa, niezależnie od ich denominacyjnej przynależności. Jest to perspektywa, w której kapłani wszystkich denominacji, a także ci, którzy obecnie znajdują się poza aktywnym kapłaństwem, są wezwani do bycia świadkami jedności chrześcijan. Jest to wyzwanie, by przeciwstawić się tym, którzy twierdzą, że „nie ma możliwości” osiągnięcia jedności z innymi chrześcijanami i którzy odrzucają nawet wspólną modlitwę jako nieakceptowalną, co stanowi zaprzeczenie głębi przesłania miłości Chrystusa.
Przypomnienie o miłości Chrystusa, który świadomy konsekwencji swojej ofiary, oddał się za nas na śmierć krzyżową, stanowi fundament naszego powołania do bycia jednością. „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.” (J 15,13). To wydarzenie podkreśla, jak ważna jest nasza misja w przekraczaniu podziałów i budowaniu wspólnoty opartej na miłości, zrozumieniu i współpracy.
Jako chrześcijanie, powinniśmy dążyć do tego, by nasze działania i słowa były żywym odzwierciedleniem tej jedności, którą Chrystus pragnął dla swojego Kościoła. „Aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał.” (J 17,21). W kontekście tego apelu, ważne jest, abyśmy zwrócili uwagę na to, jak możemy przyczynić się do budowania jedności w naszym codziennym życiu, w naszych wspólnotach, a także w szerszym kontekście Kościoła Powszechnego.
Poprzez dialog, wzajemny szacunek i otwartość na różnorodność tradycji i przekonań, możemy wspólnie pracować nad realizacją wizji Kościoła, w którym wszyscy czujemy się zjednoczeni w Chrystusie. „Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie. Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest.” (Ef 4,4-5). Nasze zaangażowanie w te działania jest nie tylko świadectwem naszej wiary, ale także konkretnym krokiem w kierunku osiągnięcia głębszej jedności, do której wzywa nas Chrystus.
Apostoł Paweł, opisując Kościół jako ciało złożone z wielu członków (por. 1 Kor 12,14-18), kreśli obraz różnorodnej, lecz zjednoczonej wspólnoty. Podkreśla, że Kościół Powszechny nie jest statycznym monolitem, lecz żywym organizmem, gdzie każda część ma kluczowe znaczenie dla funkcjonowania całości. To ważne przypomnienie uwypukla fakt, że pomimo różnic, które nas wyróżniają, to wspólne wyznanie wiary w Chrystusa nas łączy. Różnorodność ta nie powinna być powodem podziałów, ale raczej powodem do wzajemnego wzbogacania się, oferując różnorodne perspektywy i doświadczenia, które świadczą o obfitości łaski Bożej działającej w naszym świecie.
Wezwanie do jedności oraz troski o dobro Kościoła Powszechnego stanowi odzwierciedlenie przekonania, że nasze zbiorowe zobowiązanie wobec Kościoła przekracza wszelkie denominacyjne podziały. Przywołując inspirujące słowa Apostoła Pawła, które malują Kościół jako ciało składające się z wielu różnorodnych członków (por. 1 Kor 12,14-18), przypominam o ideale Kościoła jako wspólnoty zarówno zróżnicowanej, jak i zjednoczonej. To kluczowe przypomnienie podkreśla, że Kościół uniwersalny nie jest jednolitym monolitem, lecz żywą strukturą, w której każdy element odgrywa niezbędną rolę. Jedność, do której wzywa nas Chrystus w Jego „modlitwie kapłańskiej” (por. J 17,21), nie jest tylko teoretycznym pojęciem, ale realnym celem, do którego dążymy przez dialog, wzajemny szacunek i współpracę, zmierzając ku głębszej jedności wszystkich chrześcijan wierni misji bliskiej sercu Zbawiciela. W kontekście ekumenizmu i jedności, nie możemy pozwolić sobie na milczenie czy bierność w obliczu rozłamów. Nasze powołanie to nieustanne dążenie do jedności, szacunku i współdziałania między chrześcijanami, tak aby nasze życie i nasze świadectwo miłości w Chrystusie były jasno widoczne dla świata.
Jezus przestrzegał, że jeśli my, Jego naśladowcy, zamilkniemy, to „kamienie zaczną mówić” (Łk 19,40). Słowa te zwracają uwagę na niezastąpioną rolę, jaką pełnimy w głoszeniu dobrej nowiny i w dążeniu do jedności. Jeśli zignorujemy nasze zadanie do bycia głosem prawdy i miłości, sama natura znajdzie sposób, aby objawić majestat i chwałę Boga.
W świetle tego wezwania, niech nasze zaangażowanie w ekumenizm będzie przypomnieniem o znaczeniu naszego głosu i naszych działań. Jesteśmy wezwani do aktywnego uczestnictwa w misji Kościoła i świata, by być solą dla ziemi i światłem świata, dzięki czemu przez nasze działania i słowa wiara stanie się żywym świadectwem, przemawiającym do serc ludzi wszędzie.
Niech więc wspomnienia wydarzeń Wielkiego Czwartku przyczynią się do odnowienia naszej wspólnej misji kapłańskiej poprzez dzielenie się naszymi doświadczeniami. Nasza wierność Chrystusowi, manifestująca się również przez dążenie do jedności wszystkich chrześcijan – niezależnie od tego, czy są nam bliscy, czy wydają się odlegli – powinna prowadzić nas do życia w różnorodności, jedności i wzajemnym szacunku, zgodnie z nauczaniem Chrystusa. Dzięki naszym wspólnym wysiłkom w dążeniu do świętości, możemy stać się narzędziami miłosierdzia, miłości i prawdy Bożej w świecie, spragnionym autentycznego świadectwa życia zgodnie z zasadami Ewangelii.
Niech Duch Święty wzmacnia nas wszystkich w naszej posłudze, inspirując do jeszcze głębszego zjednoczenia z Chrystusem i Jego Kościołem. A Maryja, Matka wszystkich kapłanów, niech otacza nas swoją opieką i prowadzi po ścieżkach naszego kapłańskiego powołania ku pełni miłości i służby.
W tych świętych dniach, niech błogosławieństwo Boże spoczywa na was wszystkich, na waszych rodzinach i wspólnotach, którym służycie.
Z modlitwą i pasterskim błogosławieństwem,
/-/ + Robert Matysiak NCC