Narodowy Kościół Katolicki

LOGO NKK KOLOR CZERWONY

Już wkrótce.

Twoje zakupy

20 MAJA, PONIEDZIAŁEK

VII Tydzień zwykły

Święto Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła

 

Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z listem Zwierzchnika Kościoła z okazji Święta Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła. To wyjątkowa okazja do pogłębienia naszej wiary i więzi ze Świętą Maryją, Matką Chrystusa.

To doskonały moment, by zastanowić się nad rolą Maryi w historii zbawienia oraz jej obecnością w życiu każdego chrześcijanina. Niech ten dzień stanie się dla nas wszystkich momentem refleksji i modlitwy, w którym przez Słowo Boże zbliżymy się do Maryi jako naszego wzoru wiary i oddania.

Dołącz do nas, aby razem celebrować tę wyjątkową uroczystość, odnaleźć duchowe wsparcie i inspirację w Maryi, która zawsze prowadzi nas do Jezusa. Niech ten wspólny czas wzmocni naszą wspólnotę i umocni nasze dążenie do świętości, naśladując cnoty Maryi, pełne miłości i zaufania do Boga.


Drodzy Bracia i Siostry,

Dzisiaj, zgromadzeni wokół tajemnicy naszej wiary, obchodzimy Święto Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła. W naszej refleksji, zgodnie z tradycją starokatolicką, pragniemy przyjrzeć się postaci Maryi w sposób, który podkreśla jej fundamentalną rolę w naszym życiu duchowym oraz zbawieniu. Maryja, jako Matka Boga i nasza duchowa Matka, jest obrazem doskonałej służebnicy, która przez swoje „fiat” stała się aktywnym uczestnikiem Bożego planu zbawienia.

Jej rola, choć różnie postrzegana w różnych tradycjach chrześcijańskich, w naszym starokatolickim rozumieniu nie polega na zastępowaniu Chrystusa, ale na współpracy z Nim w dziele zbawienia. Maryja, przyjmując wolę Bożą, wykazuje niezachwiane zaufanie do Bożego planu i pełne oddanie się Jego woli. Jej postawa jest wzorem dla każdego chrześcijanina, ukazując, jak powinniśmy podążać za Bożym zamysłem z wiarą i oddaniem.

Maryja, matka Jezusa, odgrywa kluczową rolę w historii zbawienia. Jej życie jest pełne pokory i całkowitego oddania się woli Bożej, co jest wyraźnie widoczne w scenie Zwiastowania, gdzie przyjmuje ona posłannictwo Boże z pokorą i gotowością służenia. „Oto ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego” (Łk 1,38) – te słowa Maryi stają się fundamentem jej duchowego wzoru, który powinien inspirować wszystkich wierzących.

Bez zgody Maryi, którą wyraziła na Zwiastowanie, trudno sobie wyobrazić dalszy rozwój wydarzeń, które są fundamentem chrześcijańskiej wiary. Jej „tak”, wyrażone w odpowiedzi na orędzie anioła Gabriela, jest momentem kluczowym i pełnym dramatyzmu, który zdecydował o ludzkim losie zbawienia. „Oto ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego” (Łk 1,38) – te słowa Maryi, pełne pokory i zaufania, stanowią podstawę dla inkarnacji Boga, Jego przyjścia w ludzkiej postaci na ziemię.

To „tak” Maryi nie było prostą decyzją. Zawierało w sobie ogromną głębię wiary i zaufania do Boga, mimo przyszłych niepewności i wyzwań, jakie miała przed sobą. Było to aktem całkowitego oddania się woli Bożej, mimo że Maryja, młoda kobieta z Nazaretu, mogła nie w pełni rozumieć konsekwencji swojego wyboru. To przyjęcie woli Bożej wymagało od niej nie tylko wielkiej wiary, ale także odwagi, gdyż jej decyzja miała nieodwracalny wpływ na całe jej życie, a także na historię ludzkości.

Dramatyzm tego momentu podkreśla też uniwersalność i wagę misji, którą Maryja miała do spełnienia. Przyjęcie roli Matki Boga oznaczało dla niej wejście na drogę pełną nie tylko duchowych, ale i ludzkich prób. Maryja staje się w ten sposób wzorem posłuszeństwa i wierności, przykładem dla wszystkich wierzących, którzy są wezwani do akceptacji Bożych planów, nawet jeśli te plany są trudne do zrozumienia czy przyjęcia.

W tej jednej decyzji – zgody na słowa anioła – kryje się zatem esencja całej wiary chrześcijańskiej: otwarcie się na Bożą wolę i zaufanie, że przez nasze „tak”, nawet w najbardziej niepewnych okolicznościach, Bóg może dokonać wielkich rzeczy.

Duchowe życie Maryi charakteryzuje się głęboką modlitwą i medytacją, które są widoczne podczas jej podróży do Elżbiety, a także w jej milczeniu i kontemplacji tajemnic związanych z życiem i misją jej Syna. Te momenty refleksji i wewnętrznego zanurzenia w Boże plany są przykładem dla każdego, kto dąży do głębszego życia duchowego.

Starokatolicyzm, podkreślając konieczność bezpośredniego doświadczenia Boga i osobistej transformacji, widzi w Maryi przede wszystkim osobę, która żyje w pełnej harmonii z Bożymi przesłaniami. W tradycji tej, Maryja jest nie tylko Matką Bożą, ale przede wszystkim świadkiem życia zgodnego z ewangelicznymi wartościami takimi jak miłość, pokój, i pokora.

W naszych czasach, gdy wielu ludzi poszukuje duchowego przewodnictwa i inspiracji, Maryja jako wzór życia duchowego może służyć jako przewodnik w budowaniu głębszej relacji z Bogiem. Jej postawa otwartości na Boga i gotowość do pełnienia Jego woli może być światłem dla osób dążących do życia bardziej świadomego i ukierunkowanego na duchowe wartości.

Maryja jako wzór życia duchowego przekracza granice tradycyjnego kultu i staje się inspiracją do życia, które w pełni akceptuje wyzwania i trudności, jednocześnie zachowując głęboką wiarę i zaufanie do Boga. W tradycji starokatolickiej, kontemplacja życia Maryi może przynieść nowe zrozumienie drogi duchowej, prowadzącej do głębszej integracji i osobistej transformacji w świetle chrześcijańskiego przesłania.

Historia Zwiastowania oraz narodzin Jezusa w stajni to epizody, które w sposób wyjątkowy ilustrują duchową głębię oraz ludzki dramat, jakie przeżywała Maryja. Te wydarzenia nie tylko odsłaniają jej bezgraniczną wierność Bogu, ale także ukazują, z jak trudnymi realiami musiała się zmierzyć jako kobieta, matka i wybranka Boża.

Zwiastowanie, moment, w którym Maryja dowiaduje się o swoim wyjątkowym powołaniu, jest kluczowe dla zrozumienia jej postawy. Anioł Gabriel zwiastuje jej, że zostanie matką Mesjasza, co w pierwszej chwili mogło wzbudzić w niej lęk i zdumienie. Jednak jej reakcja, pełna pokory i gotowości do przyjęcia woli Bożej, stanowi fundament chrześcijańskiej postawy wiary: „Oto ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego” (Łk 1,38). Ta odpowiedź Maryi świadczy o jej głębokim oddaniu i zaufaniu do Boga, mimo że mogła nie znać wszystkich konsekwencji swojego „tak”.

Następnie, podróż do Betlejem i narodziny Jezusa w stajni rzucają światło na fizyczne i emocjonalne trudności, które musiała przejść. Ewangelia opisuje te chwile z lakonicznym dramatyzmem: „Gdy tam przebywali, nadszedł czas, aby porodziła. I porodziła swojego pierworodnego syna, i owinęła Go w pieluszki, i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie” (Łk 2,6-7). Warunki, w jakich przyszło Maryi rodzić, były dalekie od tego, czego można by oczekiwać dla narodzin królewskiego potomka. Miejsce urodzenia Jezusa, uboga stajnia, kontrastuje z nadzwyczajnością tego wydarzenia, co podkreśla uniwersalny wymiar Bożego posłannictwa, dostępnego dla wszystkich, niezależnie od ich statusu społecznego czy ekonomicznego.

Te trudne doświadczenia Maryi, pełne niepewności i pokory, stawiają przed nami, współczesnymi ludźmi, istotne pytania o naszą gotowość do przyjmowania życiowych wyzwań. Czy jesteśmy w stanie zaakceptować zadania, które życie stawia przed nami, nawet jeśli nie spełniają one naszych oczekiwań dotyczących komfortu, bezpieczeństwa czy uznanie społeczne? Jak Maryja, która w obliczu niepewności i trudów zachowała wierność i zaufanie do Bożego planu, tak i my jesteśmy wezwani do odnalezienia w sobie siły do podążania za głosem sumienia i wiary, niezależnie od zewnętrznych okoliczności.

Historia Maryi jest więc nie tylko opowieścią o duchowym posłuszeństwie, ale również o ludzkim doświadczeniu, które każdego z nas może nauczyć, jak żyć z godnością i determinacją, mimo przeciwności. Jest to przypomnienie, że prawdziwa wiara to nie ucieczka od rzeczywistości, ale śmiałe stawianie czoła życiu, z pełnym zaufaniem, że nawet w najtrudniejszych chwilach nie jesteśmy sami – obecność i pomoc Boża towarzyszy nam zawsze, podobnie jak Maryi, w każdym momencie naszej drogi.

Maryja, wzór nieosiągalny dla nas, pełna czci i szacunku postać, przyjęła wolę Bożą, rodząc Syna Boga-Człowieka, i była Jego matką w każdym miejscu i każdej chwili Jego życia. Jako osoba, która w sposób najdoskonalszy zrozumiała i przyjęła swoje powołanie, Maryja stanowi fundament dla naszych duchowych poszukiwań, demonstrując głębię wiary i niezachwianą ufność wobec Bożego planu.

Przyjrzyjmy się szczególnym momentom w życiu Maryi, które ukazują jej niezachwiane serce matki, pełne miłości i bólu, szczególnie w kontekście dramatycznych wydarzeń związanych z życiem jej syna, Jezusa. Rozważmy sytuację, gdy Jezus, jako dwunastoletni chłopiec, zgubił się i został odnaleziony w świątyni, uczący starszych. Maryja, wraz z Józefem, doświadcza głębokiego niepokoju i rozpaczy, co wyraża w jej słowach: „Synu, czemu nam to sprawiłeś? Oto twój ojciec i ja z bólem serca szukaliśmy cię” (Łk 2,48). Te słowa obrazują, jak głęboko przeżywała każdą chwilę życia swojego dziecka, nawet te najbardziej niepokojące.

Nie mniejszy ból niż ten, który musiała przeżyć Maryja podczas narodzin swego Syna w stajni, odczuwała także, stojąc w obliczu Jego męki i śmierci. Tragiczne wydarzenia, które rozegrały się w Jerozolimie, od zdrady Judasza, poprzez upokarzającą drogę krzyżową, po mękę i śmierć Jezusa, niewątpliwie przepełniły serce Maryi niezmiernym cierpieniem.

W trakcie dramatycznego wydarzenia, jakim była droga krzyżowa Jezusa, Chrystus wygłosił słowa, które głęboko dotykają istoty cierpienia i przyszłości. Przemawiając do płaczących kobiet, które towarzyszyły Mu w tym bolesnym marszu, Jezus wypowiedział znaczące słowa, które są zapisane w Ewangelii według św. Łukasza: „Córki Jerozolimskie, nie płaczcie nade mną, ale płaczcie raczej nad sobą i nad swoimi dziećmi” (Łk 23,28).

Te słowa Jezusa, choć wypowiedziane w kontekście Jego własnego cierpienia i męki, przenoszą naszą uwagę na uniwersalny wymiar ludzkiego bólu i przyszłość społeczeństwa. Chrystus przestrzega tu o głębszej tragedii, która dotyka i będzie dotykać ludzkość, wywołując refleksję nad sensem cierpienia i konsekwencjami ludzkich wyborów.

Dla Maryi, matki Jezusa, te słowa musiały rezonować z osobistym dramatyzmem. Jako matka, która towarzyszyła swojemu Synowi w drodze na Golgotę, była świadkiem nie tylko Jego fizycznego cierpienia, ale i duchowej głębi Jego misji. Widok Jezusa niosącego krzyż, skazanego, bity i upokarzanego, był dla niej kulminacją serii bólu i prób, które rozpoczęły się od chwili Zwiastowania.

Refleksja nad tymi słowami Jezusa może inspirować każdego z nas do głębszego zrozumienia natury cierpienia i poświęcenia. W kontekście chrześcijańskim, to przesłanie nie tylko uwydatnia koszt zbawienia, ale także zachęca do refleksji nad własnym życiem i działaniami, które mogą wpłynąć na przyszłe pokolenia.

Apostołowie, którzy opuścili i zaparli się Jezusa, dodatkowo pogłębili dramat tych chwil. Święty Jan Ewangelista opisuje ten moment z wielką prostotą, ale jednocześnie z głębokim emocjonalnym nacechowaniem: „A stała pod krzyżem Jezusa jego matka” (J 19,25).

Te słowa z Ewangelii Jana nie tylko ilustrują fizyczną obecność Maryi u boku Jezusa w chwili Jego największego cierpienia, ale także ukazują jej duchową wytrwałość i niezłomność. Była świadkiem nie tylko fizycznego bólu swego Syna, ale również doświadczała głębokiego duchowego cierpienia, obserwując odrzucenie i opuszczenie, które spotkało Jezusa od najbliższych Mu osób.

Maryja, będąc przy krzyżu, manifestuje także teologiczny wymiar matczynego współcierpienia. Jej obecność w miejscu egzekucji nie jest przypadkowa – staje się ona symbolem Kościoła cierpiącego i współuczestniczącego w pasji Chrystusa. W tej scenie, Maryja nie tylko przeżywa ludzkie cierpienie jako matka, ale również uczestniczy w cierpieniu odkupieńczym, które jest centrum chrześcijańskiego przesłania zbawienia.

Refleksja nad tą sceną prowadzi nas do głębszego zrozumienia uniwersalnego wymiaru cierpienia i ofiary. Maryja, stojąc pod krzyżem, staje się obrazem niezachwianej wiary i nadziei, które przetrwają nawet najcięższe próby. W kontekście teologicznym, jej postawa jest wezwaniem dla każdego wierzącego, by naśladować jej wytrwałość i zaufanie do Bożej woli, nawet wobec największych życiowych tragedii.

Tak więc, rozważając te wydarzenia z życia Maryi, możemy czerpać z nich siłę i inspirację do własnego życia duchowego, ucząc się, jak zachować wiarę i nadzieję w obliczu cierpienia i trudności. Maryja, poprzez swoje przykładne życie, ukazuje, jak można z godnością i mocą ducha stawić czoła największym wyzwaniom, zawsze polegając na Bożej obietnicy zbawienia.

Życie duchowe Maryi, Matki Chrystusa, wykracza poza narrację o cierpieniu i próbach; obejmuje także momenty triumfu i radości, które stanowią kluczowe lekcje dla każdego wierzącego. Maryja, doświadczając bezpośrednio Zmartwychwstania i Wniebowstąpienia swojego Syna, doznaje głębokiego duchowego spełnienia, które było zwieńczeniem jej drogi wierności i zaufania do Bożego planu. Chociaż Ewangelie nie dostarczają bezpośrednich świadectw jej uczuć w tych momentach, możemy wyobrażać sobie, że stanowiły one dla niej źródło nieopisanej radości i ulgi. Wraz z ostatecznym triumfem Jezusa nad śmiercią, jej najgłębsze boleści i obawy zostały przemienione w nadzieję.

Maryja, obdarzona nadzwyczajną godnością i głębokim szacunkiem, staje się dla nas wzorem w przyjmowaniu z pokorą życiowych wyzwań. Jej życie pokazuje, że prawdziwa wiara nie jest pozbawiona prób, lecz to właśnie dzięki nim rozwija się i dojrzewa. Maryja uczy nas, że przez cierpliwość i trwałość w wierze, każdy człowiek może przetrwać najcięższe życiowe burze, zachowując niezachwiane zaufanie, że Boży plan zawsze prowadzi nas do ostatecznego dobra.

Refleksja nad życiem Maryi otwiera nas na głębsze zaangażowanie w życie duchowe, zachęca do poszukiwania harmonii z Bożymi zamysłami i inspiruje do naśladowania jej przykładu w codziennym życiu. Jako matka, która przeżyła największe próby i znalazła w nich źródło siły, Maryja pozostaje nie tylko nieosiągalnym wzorem wytrwałości i wierności, ale również postacią niezwykle bliską każdemu, kto poszukuje drogowskazów na swojej duchowej drodze.

Jej postać przekracza granice zwykłego życiorysu, stając się ikoną odporności, miłości i ostatecznej nadziei. W życiu każdego chrześcijanina, Maryja może być przewodnikiem, nauczającym jak podtrzymać wiarę nawet w obliczu największych życiowych wyzwań. Jej obecność w historii zbawienia przypomina, że prawdziwa wiara to nieustanna gotowość do przyjęcia Bożych planów, niezależnie od okoliczności. Maryja, przez swój przykład, pokazuje, jak z godnością przezwyciężać trudności, czerpiąc siłę z niezachwianej wiary w Bożą obecność i pomoc.

Niech dzisiejsza uroczystość Najświętszej Maryi Panny przypomina nam, że Maryja nie tylko jest postacią naszej wiary, ale żywym świadectwem siły duchowej. Przyjmując swoje posłannictwo z pokorą i odwagą, Maryja pokazuje, jak możemy przekształcać nasze własne trudności w drogę do głębszej relacji z Bogiem. Niech jej przykład inspiruje nas do życia, które mimo przeszkód, pozostaje otwarte na działanie łaski Bożej, prowadząc do coraz pełniejszego uczestnictwa w tajemnicy zbawienia.

Maryja była pierwszą i jest przede wszystkim posłuszną sługą Boga. Jej życie, pełne pokory i oddania, ukazuje nam najbardziej właściwe podejście do roli, jaką każdy z nas powinien przyjąć – roli sługi Pańskiego. Postawa Maryi, która z radością przyjęła Boże wezwanie, stanowi wzór dla nas wszystkich. Przykład jej życia zachęca do refleksji nad naszym własnym stosunkiem do woli Bożej oraz nad gotowością do służby innym w naszej codzienności.

Maryja jako wzór wiary

Oto ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa Twego” (Łk 1,38). Te słowa Maryi, wypowiedziane w odpowiedzi na zwiastowanie Gabriela, są wyrazem jej głębokiej wiary i całkowitego oddania się planowi Bożemu. Dla nas, Maryja jako wzór wiary ukazuje, jak powinniśmy reagować na wezwania Boga. Jej bezwarunkowe przyjęcie słów anioła jest przykładem, jak bezgraniczne zaufanie do Boga może przemienić nasze życie. To przesłanie zachęca nas do odwagi w akceptowaniu Bożych planów, nawet jeśli wymagają one od nas wielkich zmian lub poświęceń.

Maryja nie jest tylko matką Chrystusa w sensie biologicznym, ale przede wszystkim duchową matką wiary, którą wszyscy jesteśmy wezwani naśladować. Jej postać jest fundamentem, który pokazuje siłę wiary i konsekwencji w odpowiedzi na Boże powołanie. Dzięki niej uczymy się, jak żyć w pełnej harmonii z wolą Bożą, co prowadzi nas do głębszego zrozumienia i realizacji naszego chrześcijańskiego powołania. Maryja, jako pierwsza uczennica Chrystusa, staje się dla nas inspiracją do życia w głębokiej więzi z Bogiem, która owocuje świętością i miłością w naszym codziennym życiu.

Maryja jako wzór posłuszeństwa

Posłuszeństwo Maryi Bogu nie było ślepym podążaniem, ale świadomą decyzją, podjętą z głębokim przekonaniem o słuszności Bożego planu. Jej przykład prowadzi nas do refleksji nad naszym własnym życiem duchowym. Czy jesteśmy gotowi, tak jak Maryja, otwierać się na Boże prowadzenie, nawet gdy droga, którą nam wyznacza, wydaje się trudna lub niezrozumiała? Maryja, pełna łaski, pokazała, że prawdziwe posłuszeństwo wymaga zaufania i otwartości na działanie Ducha Świętego, które może prowadzić przez najbardziej wymagające ścieżki naszego życia. Jej gotowość do akceptacji Bożego planu bez wahania, nawet w obliczu niepewności i potencjalnych trudności, jest teologicznym świadectwem tego, jak ludzka wola może być zharmonizowana z wolą Bożą. To głębokie zrozumienie i zaakceptowanie Bożej woli jest fundamentem chrześcijańskiej wiary i powinno być źródłem inspiracji dla każdego wierzącego, dążącego do głębszego zjednoczenia z Bogiem.

Maryja jako matka i model odpowiedzialności

Maryja, matka Jezusa, była nie tylko Jego matką, ale również Jego pierwszą uczennicą – uczyła się od Niego i towarzyszyła Mu aż do krzyża. Jej obecność u stóp krzyża stanowi świadectwo matczynej miłości, która nie opuszcza w chwilach próby. To wydarzenie ukazuje Maryję jako wzór niezłomnej wierności i niezachwianej miłości, zdolnej przetrwać nawet najcięższe doświadczenia. Dla każdego z nas, Maryja jako matka jest wzorem odpowiedzialności, nie tylko rodzicielskiej, ale i duchowej wobec tych, za których jesteśmy odpowiedzialni w naszej wspólnocie.

Jej przykład ukazuje, jak głęboko teologiczne jest zrozumienie miłości jako ofiary. Maryja, będąc obecna przy męce swojego Syna, pokazuje nam, jak łączyć cierpienie z miłością, co jest fundamentalne dla chrześcijańskiego rozumienia odkupienia. Miłość Maryi do Syna Jezusa, manifestująca się w jej nieustającym wsparciu, nawet w najtrudniejszych momentach, jest obrazem nie tylko matczynej, ale również chrześcijańskiej miłości gotowej na największe poświęcenie. Taka postawa inspiruje każdego chrześcijanina do głębokiej empatii i odpowiedzialności za drugiego człowieka, ucząc nas, jak być prawdziwie obecnym i wsparciem dla innych, nawet w najcięższych chwilach życia.

Maryja jako wezwanie do aktywnego naśladowania

Naśladowanie Maryi w naszym życiu oznacza aktywne i świadome zaangażowanie w życie Kościoła i wspólnoty. Nie ogranicza się to tylko do słuchania Słowa Bożego, ale również do jego praktycznego stosowania, tak jak Maryja zastosowała w życiu słowo przekazane jej przez anioła. Maryja jest przykładem „tak” – jej zgody na Boży plan, co w naszym życiu przejawia się jako gotowość do przyjęcia i realizacji Bożych zamierzeń, nawet jeśli wydają się one trudne lub niezrozumiałe.

Maryja obecna w Kościele

Ustanowiona przez Jezusa na krzyżu jako Matka wszystkich wierzących, Maryja w szczególny sposób symbolizuje jedność i wspólnotę w Kościele. Słowa Chrystusa skierowane do św. Jana: „Oto Matka twoja” (J 19,27), nie tylko powierzyły Maryję opiece umiłowanego ucznia, ale również przekazały ważne przesłanie o jedności i wspólnocie między chrześcijanami.

Te proste, ale głęboko znaczące słowa Jezusa ustanowiły nową duchową relację, obejmującą wszystkich wiernych. Maryja, jako Matka Kościoła, staje się dla nas wzorem macierzyńskiej miłości, troski i wsparcia. Jej życie uczy nas, jak budować wspólnotę opartą na wzajemnym zrozumieniu, miłości i jedności.

Maryja przypomina nam, że jesteśmy jedną wielką rodziną w Chrystusie. Jej rola w historii zbawienia oraz jej obecność w naszym życiu duchowym wzmacniają nasze więzi z Bogiem i między sobą. Patrząc na jej przykład, odnajdujemy inspirację do pogłębiania naszej wiary i działania na rzecz wspólnoty, w której każdy jest ważny i każdy ma swoje miejsce.

Symboliczny gest Jezusa ma głębokie znaczenie teologiczne i społeczne, podkreślając, że mimo przeszkód, trudności i różnic, jako chrześcijanie powinniśmy dążyć do jedności. Maryja, jako Matka Kościoła, staje się w tym kontekście nie tylko duchową opiekunką, ale także symbolem jedności, którą Jezus pragnie widzieć wśród swoich naśladowców.

Przyjęcie Maryi jako Matki w kontekście słów Chrystusa do Jana zachęca nas do refleksji nad własną rolą w budowaniu mostów i przezwyciężaniu podziałów w Kościele. To wezwanie do działania przypomina, że mimo różnorodności kulturowej, etnicznej czy teologicznej, powinniśmy pamiętać o więzi miłości i braterstwa, której Maryja jest wiecznym symbolem.

Podkreślając rolę Maryi jako Matki wszystkich wierzących, Jezus wskazuje na jej szczególną pozycję i na konieczność jedności wśród chrześcijan. To przesłanie jest zawsze aktualne, przypominając o potrzebie wzajemnego wsparcia, zrozumienia i współpracy na rzecz wspólnego dobra, które stanowi fundament życia każdej wspólnoty wierzącej.

Maryja, wyznaczona przez Jezusa na Matkę, jest dla nas wszystkich wzorem i przewodnikiem, jak żyć w harmonii, cenić każdego członka wspólnoty i wspólnie dążyć do realizacji ewangelicznych wartości miłości i pokoju, które są esencją naszej wiary.

Drodzy Bracia i Siostry, zachęcam każdego z was do głębokiego zastanowienia się nad własną drogą wiary. Niech postać Maryi, jej niezłomna wiara, bezwarunkowe posłuszeństwo i głęboka miłość matczyna, staną się dla nas inspiracją i wzorem do naśladowania. Jak Maryja reagowała na Boże wezwania, tak uczmy się być otwartymi na działanie Ducha Świętego i dążyć każdego dnia do życia w zgodzie z wolą Bożą. Niech jej przykład pomaga nam kształtować te cnoty, które są kluczowe do budowania życia pełnego miłości, służby i poświęcenia Bogu oraz naszym bliźnim.

Amen.

+Robert Matysiak NCC