Narodowy Kościół Katolicki

Zapraszamy do wybranych fragmentów książki
| CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ! – PRAWDZIWIE ZMARTWYCHWSTAŁ! ALLELUJA! | Dołącz do rejestru dawców i zostań Dawcą Życia – rejestrdawcow.pl. | Myślisz o kapłaństwie? Odwiedź seminarium-duchowne.pl. | Zapraszamy do wspólnej modlitwy w ramach Wtorkowego Wieczoru Modlitwy – w intencji kapłanów oraz o nowe powołania. Spotykamy się w każdy wtorek o godz. 21:00. | Zapraszamy do wybranych fragmentów książki "Gdy kamienie jeszcze milczą". | Odkryj więcej inspirujących treści w naszej zakładce "Aktualności". | Święty Józefie, Patronie Kościoła, módl się za nami. |

Uroczystość Świętego Wojciecha, Biskupa i Męczennika

(Świadek Chrystusa, który nie zawahał się oddać życia – Prorok Kościoła, który przekroczył granice)

Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie,

Nie można zrozumieć misji Kościoła bez męczenników.

Nie można pojąć chrześcijaństwa, jeśli zapomni się o krwi tych, którzy poszli za Chrystusem aż do końca.

Nie można głosić Ewangelii, jeśli nie jest się gotowym oddać za nią wszystkiego.

A jednak, jak bardzo te prawdy stają się dziś dla nas niewygodne.

Żyjemy w czasach, w których chrześcijaństwo często bywa sprowadzane do sprawy prywatnej, do wartości kulturowej, do wewnętrznego przekonania.

Ale chrześcijaństwo nie jest jedynie ideą. Chrześcijaństwo to świadectwo. To obecność Boga, który wszedł w historię – i wciąż w nią wchodzi.

I dlatego w centrum Kościoła zawsze stoją męczennicy.

Bo oni przypominają nam, że Ewangelia nie jest teorią. Jest życiem – i śmiercią. Jest darem, który nie może zostać zatrzymany dla siebie.

Święty Wojciech – Męczennik Kościoła, który nie zna granic

Gdy Wojciech opuszczał rodzinny dom, gdy przyjmował święcenia, gdy obejmował biskupstwo, nie mógł jeszcze wiedzieć, dokąd zaprowadzi go łaska.

Był człowiekiem Kościoła, ale Kościół, w którym przyszło mu żyć, był rozdzierany przez podziały.
Był pasterzem, ale jego trzoda nie zawsze chciała go słuchać.
Był głosicielem pokoju, ale jego słowa były jak miecz, który obnaża prawdę.

I oto, jak wielu przed nim, stanął przed wyborem:

Czy ma szukać kompromisu, by ocalić siebie?
Czy ma zamknąć usta, by uniknąć konfliktu?
Czy ma wycofać się, by zachować życie?

Ale Wojciech rozumiał to, co zrozumieli wszyscy święci: „Jeśli ziarno pszeniczne wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity.” (J 12,24 BBT)

I tak, zamiast szukać bezpieczeństwa, opuścił swoje biskupstwo.

Zamiast bronić władzy, oddał się ewangelizacji.

Zamiast trzymać się tego, co znane, przekroczył granice – i wszedł na ziemię, która miała stać się miejscem jego śmierci.

To właśnie wśród pogan, tam, gdzie Ewangelia nie była jeszcze znana, Wojciech stał się świadkiem aż do końca.

Zabito go, bo mówił o Chrystusie.
Zabito go, bo nie zgodził się na kompromis.
Zabito go, bo nie można zabić prawdy – można tylko próbować uciszyć tych, którzy ją głoszą.

Ale prawda nie umiera.

I dlatego dziś jego krew woła głośniej niż wtedy, gdy spadały na niego ciosy.

Co znaczy być męczennikiem dziś?

Może myślisz, że męczeństwo to tylko historia. Że to coś, co wydarzyło się w średniowieczu, ale dziś już nie istnieje.

Ale to nieprawda.

Kościół wciąż rodzi męczenników.

Wciąż są miejsca, gdzie ludzie umierają za Chrystusa – nie w metaforze, ale naprawdę.
Wciąż są kraje, gdzie Ewangelia kosztuje życie.
Wciąż są czasy, gdy trzeba wybierać między wiernością a bezpieczeństwem.

Ale męczeństwo nie zawsze oznacza śmierć.

Czasem oznacza powolne oddawanie siebie – dzień po dniu, decyzja po decyzji.
Czasem oznacza znoszenie niesprawiedliwości w imię Ewangelii.
Czasem oznacza trwanie w wierze, gdy wszystko wokół krzyczy, by się jej wyrzec.

I może właśnie dziś jesteś wezwany do tego, by stać się męczennikiem – nie przez śmierć, ale przez życie, które jest ofiarą.

Czy masz odwagę świadczyć o Chrystusie tam, gdzie Jego imię jest wyszydzane?
Czy masz odwagę być wiernym, gdy łatwiej byłoby się dostosować?
Czy masz odwagę być światłem w świecie, który coraz bardziej pogrąża się w ciemności?

Kościół Wojciecha – Kościół świadków

W starokatolickiej tradycji święci nie są tylko postaciami do wspominania. Oni są obecni. Są częścią Kościoła, który nie jest podzielony czasem.

Dlatego dziś święty Wojciech nie jest tylko bohaterem przeszłości. Jest znakiem. Jest głosem. Jest wezwaniem.

Kościół, który budował, był Kościołem żywym – Kościołem, który nie bał się przekraczać granic.

Granice narodów.
Granice kultur.
Granice lęku, który paraliżuje wiarę.

Czy nasz Kościół jest dziś taki?

Czy mamy odwagę być Kościołem świadków, Kościołem, który nie boi się mówić prawdy?
Czy mamy odwagę być Kościołem, który wychodzi poza siebie, by głosić Chrystusa tam, gdzie On nie jest znany?
Czy mamy odwagę być Kościołem, który nie idzie na kompromis ze światem, ale jest wierny Ewangelii?

Jeśli nie, to święty Wojciech woła do nas: Obudźcie się!

Bo Kościół, który się zamyka, umiera.
Kościół, który zapomina o swojej misji, przestaje być Kościołem.
Kościół, który boi się głosić Ewangelię, zdradza swojego Pana.

Zakończenie – Wezwani do świadectwa

Drodzy Bracia i Siostry,

Nie można świętować Wielkanocy bez męczenników.

Nie można głosić Zmartwychwstania, jeśli nie jest się gotowym na śmierć – choćby to była śmierć własnego egoizmu, własnej wygody, własnego lęku.

Wojciech nie był tylko męczennikiem. Był prorokiem.

Prorokiem Kościoła, który nie może istnieć bez odwagi.
Prorokiem Kościoła, który nie może zamknąć się w murach.
Prorokiem Kościoła, który nie należy do jednej kultury, do jednego narodu, do jednego pokolenia – ale jest dla wszystkich i na zawsze.

Dziś my jesteśmy Kościołem Wojciecha.

Czy będziemy mieć odwagę, by być jak on?

Czy damy świadectwo – nie tylko słowami, ale całym życiem?

Niech jego krew nie będzie dla nas wspomnieniem.

Niech będzie wyzwaniem.

 

/-/ ✠ Robert Matysiak NCC

Uroczystość Świętego Wojciecha, Biskupa i Męczennika
Patron Biskupstwa Świętego Męczennika Biskupa Wojciecha
Hannover, 23 kwietnia 2025 roku